Sunday, 31 October 2010

Odpowiedzialnosc

Witajcie!!!

Dzis chce poruszyc temat, ktory nie dla kazdego jest tematem zrozumialym?
Mianowicie. Czy my jestesmy odpowiedzialni za wszystko co dzieje sie wokol nas i czy umiemy przejac te odpowiedzialnosc na siebie?
Byc odpowiedzialnym za wszystko, wydawac sie moze dziwne i nie do zaakceptowania. Ba. Moze nawet trudne do ogarniecia. Przyznam, ze mnie tez nie bylo latwo to zrozumiec.

Lubie trudne tematy, wiec chetnie dowiem sie co o tym sadzicie?

Do nie dawna twierdzilam, ze ja nie odpowiadam za to, co dzieje sie u moich bliskich czy znajomych. W koncu, to my jestesmy kowalami swojego zycia.

Nie dawno, moja teoria legla w gruzach. Otoz od wielu lat czytam wiele ksiazek na temat rozwoju ososbistego i duchowego. Kazda z nich dodawala nowe pytania, na ktore nie do konca otrzymalam odpowiedzi.

Lecz to, czego dosiwadczylam w ostatnich dwoch tygodniach przekroczylo moje dotychczasowe doswiadczenia. Otoz dowiedzialam sie, ze Wszechswiat dziala w nieco inny sposob. Z pewnoscia wielu z Was, wie o Prawie Przyciagania, ze jest wizualizacja, medytacja itp. Ale to nie do konca dziala,prawda? Kiedy kilkanascie dni temu zaczelam stosowac te "nowa" metode, o ktorej mozecie przeczytac we wspanialej ksiazke Joe Vitale pt:" Zero Ograniczen", zrozumialam, ze oczyszcanie jest centrum dzialania w kierunku lepszego i zdrowego zycia. Nie mowie tu tylko o zdrowiu, czy finansach, ale o kazdym aspekcie naszego zycia.

Oczyszczanie , zwane "Ho`oponopono", jest bardzo stara metoda pochodzaca z Hawai. Morrah Simon, Hawajska Kahuna, byla najwiekszym autorytetem tej metody dzialania. Dr Hew Len, jest jej uczniem i stosuje te metode od ponad 25 lat. Po dwoch tygodniach mojej pracy nad oczyszcaniem zaczely sie dziac mile i niespodziewane sytuacje.

Metoda jest prosta: stosujemy kilka bardzo prstych zwrotow:
"Przepraszam"
"Wybacz mi"
"Kocham Cie"
"Dziekuje Ci"

Wypowiadamy to do Boga, bo to On dokonuje oczyszczania nas z rzeczy, ktore do nas naplywaja. To my jestesmy w 100% odpowiedzialni za wszystko.

No comments:

Post a Comment